Autor |
Wiadomość |
Equilibrium |
Wysłany: Pon 22:07, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
oż sie rozpisal koles x_X |
|
|
Mate |
Wysłany: Nie 20:54, 07 Maj 2006 Temat postu: |
|
Hm... Doprawdy zacne są Twoje wypociny. Jak kiedyś najdzie Cię chęć dp ponownego napisania czegokolwiek - nie krępuj się, ja zawsze chętnie przeczytam. |
|
|
Ergorg |
Wysłany: Nie 9:27, 07 Maj 2006 Temat postu: |
|
wiesz co stary, napisz jakąś książke, zarobisz kase |
|
|
Yackoob |
Wysłany: Nie 9:26, 07 Maj 2006 Temat postu: |
|
To się nazywa potok świadomości Kiju. Rzadką cechą w dzisiejszym świecie jest umiejętność pisania tego co się myśli. I wiesz że ja zawsze czytam Twe dzieła, zawsze jest miło się przekonać że jest ktoś kto nadaje na takich samych falach jak ja. Bo mimo że się różnimy jak diabli (tutaj nie muszę przytaczać żadnych argumentów) to sposób myślenia i patrzenia na świat mamy podobny.
Co do Boga to klecić niedługo zacznę taki mały felietonik o takim zagadanieniu jakim jest "bóg". To może być ciekawe przezycie, może sam dojdę do tego kim jest on dla mnie, albo raczej kim chciałbym aby był.
Resztę dopiszę jak naprawię tą pier*** klawiaturę GARGRH! |
|
|
kiju |
Wysłany: Nie 1:08, 07 Maj 2006 Temat postu: moje przemyslenia wieczorne |
|
ponoc tutaj moge sie wyrzyc i pisac co slina mi na jezyk przyniesie wiec pisac bede bo jestem taka osoba ktora uwielbia pisac i pisac powinna
nie moge spac niestety nie wiem czemu nie chce mi sie kompletnie i nie usne :/ wiec wrocilem na forum by glosic dobro
mam nadzieje ze ludzkosc nie bedzie uwazala ze spamuje
jest godzina 24.08 chcialem spac juz godzine temu zeby sie wyspac lecz nie moge,slucham system of a down bo lubie ich klimat
moje mysli sa rozwiane i jest ich miliardy wszystko mnie denerwuje i drazni mialem bardzo dobry humor spowodowany tym ze sie wyspalem i smialem sie caly dzien lecz teraz naszedl mnie wkurw i czuje ze wybuchne czuje juz ciezar swojego mozgu i zaczna mnie on bolec, nie to nie bol to takie uklucia bolu,wiec jest znosnie zaschlo mi w gardle po spaleniu kolejnego papierosa
wlasnie papieros ludzie od pokolen pala tyton zaczelo sie to chyba w ameryce nie?? ci indianie palacy fajki pokoju to dopiero piekne czasu jezdzilo sie po calych stanach na koniu z lukiem i palilo sie wyborny prawdziwy prosto z krzaka tyteks niczym nie skazony czyscioch jakich juz na swiecie sie nie dostanie az lezka sie w oku kreci lecz tylko palaczom oczywiscie
a wracajac do mojego istnienia
zaschlo mi w gardle mam piekna opuchlize pod okiem jestem juz troche senny zaczynam sie robic glodny i gdy o niczym nie mysle to widze oczami wyobrazni moj zoladek ktorego az ssie brak pozywienia- to smieszne ze tak naprawde to wszystko siedzi w mozgu a czuje sie bol w brzuchu - to naprawde niezwykle zjawisko jest chodzi mi o samo istnienie samo egzystowanie
to niesamowite ze rodzi sie dziecko takie male nic nie wie o zyciu rosnie zaczyna mowic mysli dorasta dojzewa ma swoje poglady i kazdy ma inne kazda osoba jest inna pod tyloma aspektami ze to az niewiarygodne jak natura jest niepowtarzalna
jak to wszystko wyewoluwalo przez te kilkaset milionow lat to wrecz graniczy z cudem ze dzieje sie tak jak sie dzieje az chcialo by sie powiedziec ze potrzeba bylo do tego boga
ale czym jest bog??
dla kazdego tak naprawde czyms innym ja np. nie wierze w jedynego boga chrzescijan jest to dla mnie nie mozliwe i nierealne
oczywiscie kazdy ma prawo do swojego zdania i nie mam zamiaru nikogo urazac
ale czy to nie smieszne czlowiek stawia sie co tydzien w kosciele na mszy daje na kosciol czuje sie lepszy przez te 40 minut potem wraca do domu bije zone pije nie pracuje kradnie zabija gwalci molestuje oszukuje i wraca po tygodniu do kosciola i znowu jest dobrym w oczach jedynego bo stawil sie w kosciolku dal na chleb panom w sukienkach i wszystko jest pieknie
to jest jakis pieprzony paradoks
ja wychowuje sie w rodzinie w ktorej nie ma boga i nie bedzie dla niego miejsca jest wykreslony jest skazany na nielaske z naszej storny jest moze nie tyle wysmiewany co hmm no nie istnieje w naszych oczach
co dziwne mam chrzest komunie i bierzmowanie zrobilem to bo wypadalo bo moi dziadkowie sa strasznie wierzacy i nie chcialem zeby im bylo przykro
ale dla mnie to bylo smieszne
nienawidze kosciola i ksiezy poprostu nie nawidze i tyle
wracajac do boga to no jak on niby wyglada i kim jest??
moze jest wielkim grubym panem z piwem w rece a w 2 ma wielki kawalek schabowego??
a moze jest kosmita?? ziolonym ludkiem z 6 oczami i 4 rekoma??
a moze jest jedna z tych czarnych dziur?? moze jest tylu bogow ile jest dziur??
nikt tego nie wie i nie odkryje oczywiscie do konca swiata bedzie to zagadka ktora bedzie meczyla takich ludzi jak ja ale coz jestem ciekaw swiata i wszystkiego co z nim zwiazane ciekawia mnie te wszystkie bzdury z maryja to dopiero jest chore o_0 jak dziewica moze urodzic dziecko?? ze niby cud tak?? ladny mi cud to nie cud tylko cudzoloznictwo
przepraszam jesli kogos urazilem ale to moje zdanie
no ale to nierealne przykro mi
do dziecka potrzeba spermy a nie cudu a sperma z nikad sie nie bierze
jeszcze nie bylo roznych dziwnych metod jak teraz ze sztuczne zaplodnienie no nie ma bata przykro mi
a miliardy ludzi wierzy w to ze chodzila kiedys kobieta ktora byla dziewica i miala syna 0_0
kiedys ogladalem program w tv na discovery ze chrystus mial szescioro rodzenstwa----> to dopiero dziwica(specjalnie tak napisane to zaden blad ortograficzny)
oczywiscie wierze w to ze istnial ktos taki jak chrystus ale chlopak ladna scieme walnol ze jest dzieckiem boga teraz taki ktos wyladowal by w pokoju bez klamek
a wktedy byl kims az wkoncu ludzie sie wkurzyli i zabili go
no i oczywiscie zmartwychwstal ta jasne widziala go zwyczajna kurw* maria magdalena ktora byla w nim zakochana
smiechy warte to wszystko jakos dowodow jak dla mnie jest za malo na to wszystko zebym mogl w to uwierzyc
moze i jestem zlym i niedobrym czlowiekiem ale taki jestem i dobrze mi z tym i sie nie zmienie
dobra koniec z religia
wracam do swojej marnej osoby
zaczynam sie robic spiacy to dobry znak moze niedlugo oda mi sie usnac
jestem w sumie ciekaw czy ktos przeczyta moja tworczosc moze i malo ambitna ale prawdziwa i od serca
czasami jestem zly na to ze urodzilem sie w takich czasach a nie innych zawsze chcialem byc rycerzem latac w zbroi z mieczem i walczyc jezdzic na koniu byc kims oczywiscie gdybym sie urodzil w sredniowieczu to moglbym byc zwyklym chlopem ale marzy mi sie rycerz
miec swoj kodeks i postepowac wedlug niego byc przykladem dla innych
to bylo by cos a nie jestem zwylym czlowiekiem nie wyrozniam sie niczym no moze woze sie troche mocniej niz inni moze wiecej pisze niz inni czasem wydaje mi sie ze mam dusze artysty
ale to tez nie pasuje do moich czasow teraz ludzi nie obchodza ksiazki nie obchodza roznojakie historie zmyslone nie chca czytac wierszy fraszek poematow
a ja lubie pisac fraszki moze wiersze nie bo nie umiem tzn umiem ale sie ich wstydze ale lubie pisac opowiadania na kilka stron ale nikt ich nie czyta nikt nie wie o ich istnieniu
bo to moja taka slodka tajemnica ktora wam ujawniam
lubie to robic i nie wstydze sie tego
chcialbym byc pisarzem ale jakie jest prawdopodobienstwo ze komus sie to spodoba i bede cos z tego mial?? znikome niestety
wiec podaruje sobie to
wiem jedno jesli nie pojde na filozofie lub dziennikarstwo bede policjantem to troche smieszne ale tak bo co mi zostalo jak nie to?? bede mial stala pesje spokoj na miescie jakas tam emeryture wiec jakies tam zycie bedzie chodziasz bardziej egzystowanie a nie zycie ale co zrobic ze trafilem w takie czasy
kazdy patrzy na siebie nikt nie pomoze tonacemu
zycie juz takie jest i nikt na to nic nie poradzi
ale nie bede teraz marudzil anie mowil jak mi zle i niedobrze bo to nie tak
jestem szczesliwym mlodym czlowiekiem i wierze bo musze ze bedzie dobrze ze moje zycie bedzie szczesliwe i na starosc nie bede zalowal ze nie zrobilem tak czy inaczej
jak kazdy mam swoje marzenia swoje plany ale wiem poprostu wiem ze i tak nic z tego nie bedzie-- niby nie mozna sie poddawac trzeba wierzyc ale to bez sensu jest tak na prawde
mam nadzije ze w przyszlym zyciu nie bede zadnym zwierzeciem tylko znowu czlowiekiem
coz reinkarnacja jest dla mnie bardzo prawdopodobna
ale nie uwazam tak jak inni ze jak sie jest zlym czlowiekiem bedzie sie zwierzeciem albo roslina
ja uwazam ze jesli jest sie czlowiekiem to bedzie sie czlowiekiem w nastepnym zyciu i tyle
ja mam tyle chorych teori na ten nasz swiat ze sam sie czasem tego boje
czasem slysze "kiju ty wez zacznij sie leczyc" ale ja nie uwazam ze jestem nienormalny moze troche inny ale nie nienormalny
jedyna choraba psychiczna ktora mnie dopadla jest nerwica
jestem niestetyzbyt nerwowym czlowiekiem niedobrze mi z tym czasem
bo czesto zaluje tego ze pod wplywem agresji powiem lub zrobie cos czego nie powinienem robic badz mowic
jestem zlym czlowiekiem :/
chce to zmienic chce przestac byc takim wkurwiajacym sie czlowiekiem ale boje sie ze to nie jest zalezne odemnie
moja kobieta mowi mi ze powinienem brac leki
coz czasem mi odbija
np. przypomina mi sie ze gdy czekalem na nia 30 min to tak sie wkrowilem ze rozjebalem slup tak przywalilem z buta ze upadl ludzie patrzyli na mnie jak na wariata ale gdy zobaczyli moja wscieklosc w oczach nikt nic nie powiedzial potem pisano o mnie w gazecie :]
ostatnio pamietam znowu mialem przygode ze znakiem
bo moja kocica ugryzla mnie delikatnie i niechcacy w warge ale tak sie zdenerwowalem ze jak przywalilem w slup to znowu byla chwila napiecia czy wytrzyma to na szczescie nic sie nie stalo
niestety za duzo krzycze nie umiem nie krzyczec starczy ze jakis najdrobniejszy szczegol nie jest po mojej mysli odrazu sie dre wiec mowie szczerze i otwarcie ze zaczne brac leki bo kiedys moze to sie zle skonczyc
kiedys pobilem kolesia bo smial sie z moich skarpetek :/
innego zbutowalem bo powiedzial mi ze mam nie firmowe ubrania :/
od tamtej pory kupuje tylko firmowe
to jest moj kolejny schiz nie umie sie ubierac inaczej nawet nie jest wazne ile kosztuja nie wazne jak wygladaja wazne ze maja jakis smieszny znaczek ze sa firmowe :/ to dopiero glupota ale i tego oducza mnie moje slonce dzieki niej sie zmieniam i jestem spokojniejszy
jeszcze rok temu po akcji 6 z palami na 1 po 30 minutach wpadl bym tak z banda zwyroli i pourywal mi fiuty a teraz mam to gdzies i zyje dalej w spokoju
smieszne jest to troche ze jestem taki maly a tak sie rzucam pamietam jak jakies 4 miesiace temu byla pewna sytuacja o ktorej nie bede pisac
ale napisze co zrobilem
bylem bardzo zdenerwowany i zerwalem sie ze szkoly pojechalem do domu mojej kolezanki u ktorej pila banda patoli i pil z nimi pewien osobnik ktory zrobil cos co bardzo mnie zdenerwowalo wiec wbilem sie do niej do domu wlazlem do pokoju i chcialem go juz lac ale 2 typa mnie wzielo za rece i mnie trzymali coz moze to i lepiej bo bym mial problemy przez to nie male
wogle ja mam same problemy ciagle ktos chce mi narabac albo ja komus i nie dobre to jest i nie wiem co ja takiego mam w sobie ze przyciagam takich ludzi
zle mi z tym czasem jest
chce sie zmienic szybko tak ze jednego dnia bylem taki a 2 jestem nowa osoba ale sie nie da zmiany w mojej psychice sa powolne i ciezko jakos ida :/ ;/ jestem juz prawie dorosly chce sie uspokoic chce sie ustatkowac i miec spokojna rodzine w ktorej bedzie takie prawdziwe domowe ognicho tak zwane
nie chce szalec w wieku 20 lat chce spokojnie siedziec sobie w domku z moja kobieta pijac piwko lub herbate i rozmawiac lub spotkac sie ze znajomymi w kameralnym groni i pogadac
bez borut niewiadomo jakich melanzy ze nie wracam do domu przez 3 tygonie poprostu tego nie chce i tyle
mam nadzieje ze to moje marzenie sie spelni
zycze sobie tego!!
coz napisalem wiele jeszcze wiecej moglbym napisac bez duzych problemow ale to wy bedziecie miec problem z przeczytaniem tego wszystkiego watpie by ktos to przeczytal a jesli tak to chwala mu za to
pewnie jak to przeczytacie wezmiecie siekiere przyjedziecie pod moj dom ze zabralem wam az tyle waszego cennego czasu i mnie zabijecie i z moich marzen i planow pozostanie plama krwi przed moim domem
coz boje sie o rodzine nie o siebie ale o bliskie mi osoby co one zrobia jesli by mnie zabili
albo co ja zrobie gdy umrze ktos mi bliski?? :/
albo bedzie chory na jakas powazna chorobe i bedzie zagrozone jego zycie
nie wiem sam boje sie o to ze kiedys sie zabije
samobojstwo dla mnie to smieszna sprawa i zalosna i uwazam ze trzeba byc idiota by sie zabic ale boje sie ze sam tak kiedys zrobie ze stwierdze ze nie ma sensu zyc ze wszystko jest tak pomieszane i ze sie nic nie da juz zrobic i sie zabije nawet nie dla swietego spokoju ale dla spokoju moich bliskich
nie chce ich krzywdzic i jesli skrzywdze kogos bliskiego sobie sam siebie skrzywdze :/
dobra pisze juz od godziny to co mi przychodzi do glowy
przed moimi oczami ciagle pojawiaja sie nowe literki popielniczka jest juz pelna gardla juz nie czuje
glowa mnie coraz mocniej boli rak juz nie czuje a raczej palcow
kreci mnie w nosie chce mi sie sikac ale nie chce przerywac
uszy mnie bola od muzyki lozko juz mnie wola "kiju chodz spac bedzie fajnie" a ja twardo pisze cos co nie ma sensu i i tak nikt tego nie przeczyta
czasem jest mi smutno gdy pisze cos czego nikt nie bedzie czytac
ale co zrobic
jestem patologiczny bez kitu po co ja to pisze wszystko?? bym skasowal to co napisalem ale troche mi szkoda bo sie rozpisalem jak zadko kiedy otworzylem sie przed samym soba na forum publicznym
ide do lekarza i to jak najszybciej!!
dobra koncze z tym wszystkim bo i tak bez sensu jest pisac
pozdrowienia dla tych ktorzy to przeczytaja macie jaja!!! |
|
|